W naszym życiu nieodłącznymi przyjaciółmi są radość i smutek, słońce i deszcz i liczne wyzwania. Nowy Rok na samym początku przyniósł nam prezenty; od Fundacji Dzieci Afryki otrzymaliśmy pieniądze na zakup dojarki, dzięki której będziemy mieć więcej czystszego mleka, a tym samym nasze dzieci będą mieć mocniejsze kości. Drugi prezent miał 96 Darczyńców, którzy zrzucili się na maszynę do mielenia kukurydzy.  Jednak w związku z kukurydzą mamy trochę smutku. W tym roku zdążyliśmy wsadzić kukurydzę na początku pory deszczowej. Niestety w naszym rejonie, blisko jeziora Victoria deszcze mogą być obfite, ale nie są częste. Wszędzie pada tylko nie u nas. Nie starczyło nam siły, aby codziennie nosić wiadrami wodę, by podlewać spory kawałek ziemi zasianej kukurydzą. Nie mamy nawodnienia i to jest duży problem i wielkie wyzwanie. Mamy jednak nadzieję, że Bóg się o nas zatroszczy, bo w tym roku z naszej kukurydzy, która jest podstawą naszego żywienia, będą miały trochę radości tylko krowy. Nasze serca zawsze wypełnione są wdzięcznością wobec ludzi, którzy pomagają nam na różne sposoby. Bóg jest Wielki. Dziękujemy z całego serca.