Rozpoczęło się od Niedzieli Chrztu Pańskiego. Podczas Mszy św. ks. Maciej Oparka udzielił chrztu czteroletniemu Nestorowi. Jego historia życia jest smutna. Rodzice porzucili go. Chłopcem zajęli się jego dziadkowie. Nestor najpierw należał do grupy przedszkolaków. Jednak po roku, ze względu na to, że dziadkowie nie mieli już siły, by opiekować się małym chłopcem, s. Rut przyjęła go do Centrum Dobrego Samarytanina. Zatem Nestor mieszka w Centrum od września 2024 roku. Był jedynym w grupie, który nie był jeszcze ochrzczony. Obowiązki ojca chrzestnego z radością przyjął osiemnastoletni Samuel, najstarszy wychowanek s. Rut, pod której opieką jest od czwartego roku życia. W Tanzanii, gdy chrzczeni są chłopcy, ojcami chrzestnymi są mężczyźni, natomiast dla dziewczynek – kobiety. Niedziela Chrztu Pańskiego była zatem wspaniałą okazją, by Nestor stał się dzieckiem Bożym, aby mógł z Jezusem usłyszeć: Ty jesteś moim synem umiłowanym.

Jeszcze tego samego dnia wieczorem w kaplicy odbyła się ceremonia poświęcenia plecaków szkolnych. Ks. Maciej pobłogosławił także każdego ucznia: dzieci i siostry. Szczególne błogosławieństwo otrzymała s. Franciska, która od tego roku będzie odpowiedzialna za Children of Fatima Pre School Montessori Day Care (przedszkole). Siostrze będzie pomagać i jednocześnie uczyć się nowicjuszka s. Faustina.

I nadszedł oczekiwany dzień. W poniedziałek, w Centrum Dobrego Samarytanina jest bardzo gwarno od samego rana. Wcześnie rano, jak każdego dnia cała wspólnota uczestniczy w modlitwach porannych i Mszy św. Dzieci ubrane w swoje nowe szkolne mundurki modlą się, aby Duch Święty dodawał im mądrości i ochoty do nauki. Po Mszy św. śniadanie: uji i mandazii.

A potem już trzeba wziąć plecak i czekać na przyjazd autokaru. Dotychczas s. Rut zawoziła dzieci do szkoły i przywoziła je z powrotem do domu.  Od tego roku będzie przyjeżdżał po dzieci i odwoził je szkolny autobus. To wielka ulga zarówno dla s. Rut jak i dla ks. Macieja.

GALERIA ZDJĘĆ